Dzieci czekaly na zielona noc od pierwszego dnia naszego pobytu, czekaly tym bardziej, ze miala byc to jedyna noc wspolnego spania Romaniatek ze Stockimi. Po pozegnalnym ognisku, ktore trwalo na tyle dlugo, ze dzieci powoli juz tam zasypialy wreszcie mogly polozyc sie do lozek. |
|